blueberrycake-with-love.blogspot.com
Blueberry cake with love: Uśmiech
http://blueberrycake-with-love.blogspot.com/2015/07/usmiech.html
Wysiadam z autobusu, biorę głęboki oddech i uśmiecham się - lubię to jeszcze ciepłe powietrze po burzy w lecie. A niezła zlewa nas złapała wcześniej. Akurat jak byliśmy w drodze na spotkanie ze znajomymi z kursu, żeby świętować nasze zdane egzaminy :) Od kilku dni posiadamy z P. uprawnienia do żeglowania! To już w sierpniu, a my nie mamy totalnie nic ;). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 22 lipca 2015 19:02. 23 lipca 2015 06:26. 29 lipca 2015 10...
prawie-jak-eden.blogspot.com
Prawie jak Eden: maja 2015
http://prawie-jak-eden.blogspot.com/2015_05_01_archive.html
Niedziela, 24 maja 2015. Ciekawe, czy E. nas zaprosi na ślub. U nas jej nie było. NA WESELU byli, gapo! Taka impreza była.:D. Autor: ta z żebra:). Środa, 20 maja 2015. Gotuję obiad, jak zwykle z muzyką w uszach. Mąż jak zwykle się bezszelestnie przyczaił, żeby mnie przytulić, na co ja reaguję niemal zejściem na zawał, bo przecież tyłem do drzwi stoję i mam słuchawki w uszach, więc nie słyszę. No żesz KURNA obiecałeś, że już mnie nie będziesz straszyć! Nic sobie nie przypominam, żebyśmy pory dnia ustalali.
przymniestoj.blogspot.com
intensivo: miasto spotkań
http://przymniestoj.blogspot.com/2015/02/miasto-spotkan.html
Bo czasem pada taki deszcz, że nie można go inaczej nazwać niż intensivo. Bo czasem chciałabym się podzielić z Wami tym, co mnie dotyka. Bo czasem mam dosyć pisania do szuflady. Niedziela, 15 lutego 2015. Ostatni tydzień był zaskakujący. Bolą mnie nogi okropnie, ale było warto z Wami wszystkimi z osobna zwiedzać po raz kolejny to samo miasto. Moje opowieści są coraz pełniejsze i coraz więcej miasta Wam pokazuje. I coraz to nowych i dobrych ludzi więcej w mym życiu. Więc siedzę i płaczę, że tu nie ma wybo...
blueberrycake-with-love.blogspot.com
Blueberry cake with love: kwietnia 2015
http://blueberrycake-with-love.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
Chciałam pisać jak dużo się u nas dzieje ostatnio, że od kilku dni na wysokich obrotach jestem, ale nie będę się wdawać w szczegóły, bo są zupełnie nieistotne :). Przeglądam zdjęcia z naszej wczorajszej wizyty u rodziny i widzę jak czasem niewiele do uśmiechu potrzeba. Jak proste rzeczy sprawiają radość - dzieciom, dorosłym oraz zwierzakom. Wiem gdzie jest moje miejsce na ziemi i wiem co sprawia mi największą radość. Wiem za czym tak naprawdę tęsknię i że muszę się uzbroić w cierpliwość. Przecież to taki...
blueberrycake-with-love.blogspot.com
Blueberry cake with love: stycznia 2015
http://blueberrycake-with-love.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Z jednej strony mam wrażenie, że weekend w Sopocie dopiero co się skończył, ale z drugiej czuję ciężar tego tygodnia. Tym razem należę do osób, które omijają nadgodziny, więc wracamy dziś na Śląsk. Weekend na pewno nie będzie spokojny - fryzjer, 4 spotkania rodzinne i kilka mniejszych planów. A później luty i nerwowe oczekiwanie urlopu zimowego :). Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Szmatka, szybki plan od czego zacząć i lecimy. Planuję, szukam r...
blueberrycake-with-love.blogspot.com
Blueberry cake with love: marca 2015
http://blueberrycake-with-love.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Zaraz po powrocie chwyciłam kluczyki do samochodu i pojechałam na zakupy - nadszedł czas uzupełnić wiosenną garderobę. Miałam sporo szczęścia, bo oprócz różnych kuponów rabatowych, które w ostatnim czasie zebrałam trafiłam na sporo promocji, dzięki czemu zaplanowany budżet starczył na więcej :) Szczerze przyznam, że po tych tłumach, które obserwuję w warszawskich galeriach to nagle w Gliwicach wydawało mi się, że jest prawie pusto. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Nie wiem z c...
przymniestoj.blogspot.com
intensivo: listopada 2014
http://przymniestoj.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Bo czasem pada taki deszcz, że nie można go inaczej nazwać niż intensivo. Bo czasem chciałabym się podzielić z Wami tym, co mnie dotyka. Bo czasem mam dosyć pisania do szuflady. Niedziela, 23 listopada 2014. Czasami mamy plany. Krótkie albo długofalowe. Czasem wydaje nam się że z czegoś rezygnujemy a i tak docieramy do celu planu A. Nie wiem czy mogę powiedzieć że mam jakieś plan. Albo że wybrałam ten drugi. Nie wiemy. Więc może nic z tego co sobie panowie wymyślili nie wyjdzie. Co z tego wyjdzie? Udostę...